Po meczu ze Słowacją :-) „Młody facet,…
Po meczu ze Słowacją 🙂
„Młody facet, Polak, przychodzi po iluś miesiącach do spowiedzi. Wymienił różne grzechy, po czym dorzuca: „A, proszę księdza, zapomniałbym dodać, jeszcze kilka razy marnowałem czas na niepotrzebne, bezwartościowe rzeczy” – „O, a co to było?” – ” E tam, proszę księdza, naprawdę nie ma o czym mówić, kilka meczów piłki oglądałem” – „Czekaj, czekaj, a powiedz jakich – Liga Mistrzów, Premier League?” – ” Nie, proszę księdza, mecze polskiej reprezentacji.” – ” Wiesz co, synu, ja ci to uznaję nie za grzechy, a za umartwienie. To wiesz, policzymy to jako formę pokuty za te wcześniejsze grzechy, dołóż jedno Zdrowaś Mario i będzie OK – no, udzielam rozgrzeszenia.”
„Młody facet, Polak, przychodzi po iluś miesiącach do spowiedzi. Wymienił różne grzechy, po czym dorzuca: „A, proszę księdza, zapomniałbym dodać, jeszcze kilka razy marnowałem czas na niepotrzebne, bezwartościowe rzeczy” – „O, a co to było?” – ” E tam, proszę księdza, naprawdę nie ma o czym mówić, kilka meczów piłki oglądałem” – „Czekaj, czekaj, a powiedz jakich – Liga Mistrzów, Premier League?” – ” Nie, proszę księdza, mecze polskiej reprezentacji.” – ” Wiesz co, synu, ja ci to uznaję nie za grzechy, a za umartwienie. To wiesz, policzymy to jako formę pokuty za te wcześniejsze grzechy, dołóż jedno Zdrowaś Mario i będzie OK – no, udzielam rozgrzeszenia.”